W Wielkiej Sali...

Minister od spraw bardziej ważnych

- Alii, skaarbiee, mój Ty płatny morderco... Chodź tutaj...- pokazała jej język.

Nowicjusz

- Nie. - powiedziałam i odwróciłam się do niej plecami - Mam na Ciebie focha. Z kokardką.

Minister od spraw bardziej ważnych

Jak Jazz... Podeszła do niej, lekko kuśtykając i przytuliła.
- Nie wolno się fochać... tak nieładnie... nie wypada, panienko.

Minister od spraw mało ważnych

- oj jesli to moja wina to przepraszam ;/ to moze ..-wstal - ja juz sobie pojde i zostawie was same...

Minister od spraw bardziej ważnych

- Crev, daj spokój. Ali się wygłupia, prawda, Alice?

Nowicjusz

- Oczywiście - powiedziałam z sarkazmem - Ale za to MUSISZ ze mną zatańczyć. Już! ^^

[ Hm.. Serio jak Jazz? To już wiem od kogo to załapałam... ]

Minister od spraw bardziej ważnych

Westchnęła.
- Wiesz, że Ci się zbiera?- pociągnęła wszystkich na parkiet i tańczyła boso.

Nowicjusz

- Na co zbiera? - zapytałam szeroko się uśmiechając - Aaaa! Na darmowe lody! Wiem. Oczywiście ty stawiasz. ^^

Minister od spraw mało ważnych

- oo to ja sie przylaczam skoro Jess stawia xD - szczerzy do niej zabki

Minister od spraw bardziej ważnych

- Jakie wtf lody? Aaa możemy iść, ale najpierw pozwól, że Cię zabije xD

Minister od spraw mało ważnych

- przyglada sie z zaciekawieniem calemu zajsciu -

Minister od spraw bardziej ważnych

Podbiegła do stołu i założyła szpilki, upijając nieco soku.
- chociaż nie... Bez Ciebie nie zobaczyłybyśmy klaty Ryana.

Nowicjusz

- WIem że mnie kochasz. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niej szeroko.

Minister od spraw bardziej ważnych

- Czasem chyba za bardzo...- burknęła do siebie.- Dobra ludu dulloc, co robimy?

Minister od spraw mało ważnych

z tego co mi wiadomo stawiasz po lodzie mi i Ali^^ xD - zasmial sie