W Wielkiej Sali...

Minister od spraw bardziej ważnych

- Bo ja nie mogę.- wypiła sok i odstawiła głośno kafel na stół- Mój drogi, nie krępuj się z alkoholem...

Minister od spraw mało ważnych

czy ja wygladam na kogos skrepowanego? -spytal zrzucajac swoja szate i zostajac w samych spodniach

Minister od spraw bardziej ważnych

[ haha! kolejna klata do kolekcji]
- Zaczyna się ciekawie.

Minister od spraw mało ważnych

*smieje sie* jak chcecie mnie zgwalcic to reszta to wasza robota xD ja wam pomoglem juz z ta szata..^^

Minister od spraw bardziej ważnych

- Ali?- spytała lekko znudzona- Ja nie mogę, więc Ty musisz czynić powinność. I przestań się tak na mnie patrzeć!- warknęła widząc wzrok przyjaciółki.

Minister od spraw mało ważnych

Jess...uzyj jakiegos zaklecia ktore mnie przywiaze do tej lawki..bedzie ciekawiej^^ -zaczol sie smiac

Minister od spraw bardziej ważnych

- A nie ma sprawy, mój drogi.- przypięła go kajdankami.- Może ja Was zostawię samych, co?- podała mu metaxę do buzi.

Minister od spraw mało ważnych

*napil sie* nie...nie odchodz Jess..nie zostawiaj mnie w takiej chwili!!! -zaczol sie krecic

Minister od spraw bardziej ważnych

- To Ci i tak nic nie da, skarbie... Alice, mogłabyś przestać tańczyć, jeniec nam się trafił. Spojrzała na Ryana i wyszczerzyła się.

Minister od spraw mało ważnych

ehh to na nic..mialas mnie zwiazac a nie kajdankami skuc Jess!-dalej sie kreci

Minister od spraw bardziej ważnych

- A co Ci mam jeszcze związać co?- spytała kąśliwie, unosząc brew.

Profesor

Do sali wszedł Braterhood lekko zmęczony
-Witam wszystkich-wydyszał z siebie

Minister od spraw mało ważnych

nie..juz nic nie rob^^ gdzie ta Ali jest? bo scierplem ^^ kto mnie podrapie za uchem..? -spytal usmiechajac sie

Profesor

-może ja ???

Minister od spraw bardziej ważnych

Zaśmiała się.
- Widzisz... Masz kandydata!